Strona główna » Publikacje » Wypas owiec w Bieszczadach – ciekawy SEO przypadek…

Wypas owiec w Bieszczadach – ciekawy SEO przypadek…

wypasowiecwbieszczadach

 

Ostatnio na forum PiO pojawił się ciekawy ( a dla innych dowcipny, niemiarodajny czy też bezwartościowy – to musicie ocenić sami ) temat, który poruszył kwestię linkowania fraz po najnowszej aktualizacji Pingwin 4.0. Temat możecie znaleźć pod linkiem: http://www.forum.optymalizacja.com/topic/233643-pingwin-40-kontra-wypas-owiec-w-bieszczadach/

Założycielem tematu i osobą, która podjęła się wyzwania jest Tomasz Wieliczko, właściciel firmy Xann. Opublikował on link prowadzący do jego własnego bloga, na którym znajduje się case study linkowania po aktualizacji Pingwin 4.0. Szczególną uwagę przykuwa punkt numer 2, czyli test związany z frazą wypas owiec w Bieszczadach. W tym celu tester napisał tekst zoptymalizowany pod frazę wypas owiec w Bieszczadach (a także jej odmiany) i opublikował go na jednym z blogów jako podstronę.

Oczywiście po publikacji rozpoczął się proces linkowania frazy za pomocą systemu wymiany linków. Zdaniem założyciela wątku, SWL’em można zrobić dosłownie każdą frazę, nie zważając na nowe aktualizacje Google czy restrykcje związane z linkowaniem. Szybko jednak pojawiły się głosy podważające tą tezę. Jeden z użytkowników uruchomił nawet własny test i wypromował frazę wypas owiec w Bieszczadach samą optymalizacją, bez SWL, prześcigając tym samym artykuł opublikowany przez Xanna i zdobywając TOP’y w dużo krótszym czasie, bez żadnego nakładu linkowego.

Wypas owiec w Bieszczadach – nasze zdanie

Wpis ten można traktować humorystycznie, jednak naszym zdaniem to ciekawy case study, któremu warto przyjrzeć się nieco bliżej. Oczywiście nie opowiadamy się za żadną ze stron (żadnej też nie chcemy urazić). Znamy pozycjonerów, którzy z powodzeniem nawet dziś używają SWL’i do promocji stron, znamy też ludzi (i tych jest zdecydowanie więcej), którzy postawili na optymalizację on-site a także na linki, które nie pochodzą z ogólnodostępnych systemów czy też księgi gości lub innych automatów. Zmierzamy do tego, że test pokazał ciekawe konkluzje:

  • Po pierwsze – fraza wypas owiec w Bieszczadach (czy inne frazy tego typu, czyli bardzo, bardzo niszowe) to nie najlepszy pomysł na przeprowadzanie testów SEO – takie frazy w skali wyszukiwania miesięcznego nie przynoszą żadnych odwiedzin i nie mogą być podstawą do snucia teorii o jednej z najnowszych aktualizacji linkowych Google – to zdecydowanie za mało, aby móc twierdzić, że Pingwin 4.0 nie działa.
  • Po drugie – frazy long tail promuje się przede wszystkim dobrą optymalizacją i linkami wewnętrznymi (co potwierdził przykład artykułu prześcigającego w wynikach wyszukiwania stronę podlinkowaną SWL’em).
  • Po trzecie – możliwe (ale to tylko teoria), że obecnie Pingwin 4.0 zajmuje się frazami dużo trudniejszymi, bardziej konkurencyjnymi, pomijając niszowe frazy i linki kierujące właśnie na frazy typu wypas owiec w Bieszczadach czy inne tego typu wymysły. Trzeba pamiętać, że Google nie ma nieograniczonych zasobów a firma z Mountain View nie należy do inwestorów nierozważnych – jeżeli mają zająć się poprawą algorytmu wyszukiwania i aktualizacji związanej z analizą linków w czasie rzeczywistym, normalne jest, że na początku skupią się na frazach dużo mocniej osadzonych konkurencją, niż na frazach, dla których wynik intitle wynosi zaledwie 174 (chociaż możliwe, że teraz wzrośnie, zważywszy, że na PiO dyskusja dopiero się rozkręca).

Reasumując – wypas owiec w Bieszczadach to fraza, która wraca w polskim SEO jak bumerang, tym razem dając jednak potwierdzony materiał do przemyśleń i wyciągnięcia wniosków. A Wy, co myślicie o całej sprawie? Zapraszamy do dogłębnego zapoznania się z testem i wypowiedziami na PiO a także do śledzenia dyskusji – na pewno będzie się jeszcze działo 🙂

Udostępnij wpis:

5 myśli na “Wypas owiec w Bieszczadach – ciekawy SEO przypadek…”

Komentarze zostały wyłączone.